Jesień. Orzechy, jabłka i cynamon. Gorąca herbata i ulubiona książka. A najlepiej wszystko naraz! To ciasto robi się błyskawicznie, jeśli więc spoglądacie tęsknie w stronę leniwego popołudnia – na pewno nie zrujnuje Wam to planów. Wybrałam dzisiaj orzechy włoskie czyli popularne „mózgi” ;). Ciasto piekłam również z pekanami i orzechami laskowymi – było tak samo smaczne, choć oczywiście nieco inne.
Jabłka można pokroić w grubą kostkę (tak jak ja), lub w drobniejszą (wybierzcie wtedy jednak twardsze odmiany). Z przypraw – nieodzowny do jabłek cynamon i odrobina kardamonu. Można dodać również klasycznej przyprawy do piernika, a cukier zastąpić ksylitolem lub erytrolem (uprzedzam jednak, że w przypadku erytrolu możemy wystąpić problem z ubijaniem; ten słodzik dosyć ciężko się rozpuszcza w gęstszych konfiguracjach czyli w tym przypadku z jajkami). Dorzućcie garść rodzynek. Albo żurawiny. To co? Gotowi na jesienne popołudnie? Do dzieła!
SKŁADNIKI (tortownica o średnicy ok. 25 cm):
200 g cukru
4 jajka
150 ml szklanki oleju (np. rzepakowy, winogronowy)
300 g mąki pszennej tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka mielonego kardamonu
2 łyżki kakao
150 g orzechów włoskich
4-5 średnich jabłek
PRZYGOTOWANIE
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia, dodajemy kakao, przyprawy, dokładnie mieszamy i odstawiamy. Jabłka obieramy ze skórki, wydrążamy środki i kroimy w kostkę (u mnie dosyć duża). Orzechy albo siekamy na małe kawałki albo wrzucamy na kilka sekund do blendera.
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Kiedy będą już ubite cienkim strumieniem wlewamy olej i dalej ubijamy. Zmniejszamy obroty miksera i dodajemy po 1 jednej łyżce mąki. Wsypujemy orzechy i dokładnie mieszamy. Dodajemy jabłka i już ręcznie, bez miksera, mieszamy składniki. Ciasto będzie dosyć gęste, kiedy jednak dodamy jabłka po chwili powinno dać się wymieszać bez problemu.
Przelewamy ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 180 stopni (góra/dół). Pieczemy ok. 45-50 minut do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy. Po ok. 10 minutach możemy odpiąć obręcz formy, jeśli pieczemy w brytfance wyjmujemy z niej ciasto i dalej studzimy na kratce.
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem. Gotowe!
3 komentarze
O boże! Jak to wygląda! <3 Koniecznie muszę wypróbować! I dżem z bananów z białą czekoladą – to moje największe pragnienia na ten moment, oba desery wyglądają obłędnie…
Pozdrawiam! 😉
Dzięki! Daj znać jak udały się desery 😉
Ciasto wygląda bardzo ciekawie. Jeszcze ten cynamon do którego mam słabość… W wolnej chwili coś takiego bym zrobiła.