Co przychodzi Wam na myśl, kiedy wyobrażacie sobie małą czarną? To dosyć podchwytliwe pytanie, zwłaszcza w okresie okołoświątecznym! A więc: cekiny i raczej skąpo materiału. Poranna filiżanka. Albo popołudniowy kubek. Jak mawiał francuski mąż stanu Charles Maurice de Talleyrand-Périgord: Kawa musi być gorąca jak piekło, czarna jak diabeł, czysta jak anioł i słodka jak miłość. I na tym w zasadzie moglibyśmy zakończyć. Gdyby nie to, że myśląc o małej czarnej, cekinach i dyplomatycznych powiedzonkach na myśl przychodzi mi jeszcze jedno:
MAŁA… CZARNA… CZEKOLADOWA… Z KAWĄ I KARDAMONEM – BABKA!
Brzmi dobrze? Smakuje jeszcze lepiej! Bo kawa to nie tylko ulubiony napój. Kawa to również składnik wielu deserów, wytrawnych potraw (choćby marynat i sosów do mięs), a także śniadań i podwieczorków. Naleśniki i owsianki. Koktajle, musli i batoniki. Jajka, kurczak i sałatki! Zaskoczeni? Prawdziwą kopalnią wiadomości na temat kawy (i herbaty!) oraz przepisów kulinarnych jest cofeedeskowy blog (klik!) Ciasteczka linzer z matchą? A może chlebek bananowy z kawą? Tarta kawowa, kawowe kanapki albo kawowe galaretki! A do tego całe mnóstwo praktycznych wiadomości: wszystko, co chcielibyście wiedzieć o parzeniu kawy. Kawowe przewodniki po miastach i miejskich dzielnicach. Przepis na tonic espresso i trochę o kawowej kulturze. Właściwie to można by wydać tego bloga w formie książki, czuję, że sprzedawałaby się świetnie!
Ale wracając do babki:
KAWOWI SMAKOSZE, MARSZ DO KUCHNI!
Oczywiście jednym z podstawowych składników kawowych przepisów jest hmmm… kawa 😉 Na ogół polecana jest rozpuszczalna, co według mnie, nie do końca się sprawdza. Ziarno! Świeżo mielone aromatyczne ziarno. Napar albo po prostu zmielona kawa. Zarówno fani łagodnej arabici, jak i ostrzejszej robusty sporo zdziałają w kuchni. Jeśli nie potraficie się zdecydować na team/team – po prostu wybierzcie kawę miesiąca. Znajdziecie ją w sklepie Coffeedesk w zakładce z kawami (klik!) i jest to fantastyczna smakowa loteria. Osobiście jestem tym typem, który potrafi kupić nową kawę, bo miała ładne opakowanie. Albo jeszcze ładniejszy opis. Jeśli jest to na dodatek arabica – macie mnie!
ARCAFFE – JESZCZE JEDNA MAŁA CZARNA!
I tak ostatnio testuję Mokacrema (klik!) z włoskiej palarni Arcaffe. Średnio palona 100% arabica o niskiej zawartości kofeiny (zwróćcie uwagę na ten szczegół, bo ziarno miewa różną moc, na co rzadko zwracamy uwagę). Mokacrema została wyróżniona certyfikatem CSC (Certified Speciality Coffee) świadczącym o użyciu tylko najlepszych ziaren do stworzenia mieszanki. Każde opakowanie ma indywidualną etykietą z numerem, która ma na celu zapobiec fałszerstwu. Mam w kuchni prawdziwy brylant!
KAWA I KARDAMON
Ostatnio opowiedziałam Wam skąd moje zamiłowanie do kardamonu w kawie – klik!. Tak samo jak w kawie, kardamon uwielbiam również w słodyczach. W ciastach, ciasteczkach, puddingach i koktajlach. Najlepiej takich z dodatkiem kawy! Na blogu Coffeedesk nie znalazłam wypieków z kardamonem, więc dorzucę swoje ziarenko do tej smakowitej kolekcji. Napar do ciasta przyrządziłam z kawy ziarnistej Arcaffee Roma. Mówiłam już, że kręcą mnie ładne opakowania, niska zawartość kofeiny i romantyczne historie w tle? A więc Roma wypalana jest od prawie 100 lat w Livorno, a jej nazwa to hołd dla baru Roma, który w tamtej okolicy był pierwszym espresso barem. A bar był miejsce romantycznych spotkań miejscowej młodzieży, która po wypiciu kilku filiżaneczek… (no dobrze, to ostatnie zdanie to już moja fantazja).
CO CHCESZ POD CHOINKĘ?
Jeśli spytacie rodziców to pewnie, jak co roku, powiedzą, że: „nic, najważniejsze, że się spotkamy”. Całej reszty już nie pytajcie tylko skoczcie on line do sklepu Coffeedesk i kupcie coś fantastycznie kawowego. Wrzucam Wam swój osobisty kod rabatowy:
KUCHNIAJOANNY10
to 10 zł rabatu przy zakupach za co najmniej 109 zł,
nie połączy się z innymi akcjami promocyjnymi i kodami (ważny do 31.12.2022)
Nie żałujcie sobie. Jak napisał Andrzej Pilipiuk w „Carskiej manierze”: „Kawa to kawa, powinna być czarna i gorzka jak smar do czołgu”. I tego się trzymajmy!
Wpis powstał we współpracy ze sklepem Coffeedesk
CZEKOLADOWA BABKA Z KAWĄ I KARDAMONEM – PRZEPIS
SKŁADNIKI na małą foremkę z kominem (ok 18-20 cm) – można zrobić z podwójnej porcji
150 g mąki pszennej tortowej
130 g cukru pudru
40 g kakao
2 jajka
150 ml śmietany kremówki 30%
50 ml oleju
120 ml świeżo zaparzonej kawy (zrobiłam podwójne espresso)
2 łyżeczki mielonego kardamonu
10 g proszku do pieczenia
1 szczypta soli
POLEWA
100 g gorzkiej czekolady
25 g masła
kandyzowana skórka pomarańczowa lub orzechy do przybrania
PRZEPIS
Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia, kakao, cukrem pudrem kardamonem i szczyptą soli. Odstawić.
Jajka krótko zmiksować (1 minuta), wlać śmietankę i olej, wymieszać do połączenia składników. Wsypać do masy mąkę z dodatkami i zmiksować. Na koniec wlać gorącą kawę i znowu wymieszać.
Ciasto wlać do foremki wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką lub kaszą manną.
Piec w temperaturze 180 stopni ok. 45 minut (do tzw. suchego patyczka).
Jeśli robimy babkę z podwójnej porcji składników – pieczenie zajmie 5-10 minut dłużej.
Upieczoną babkę wyjąć z piekarnika i wystudzić w formie (lub wyjąć po ok. 15-20 minutach) i przełożyć na kuchenną kratkę.
POLEWA
Czekoladę razem z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej. Wymieszać i przestudzoną polać upieczoną babkę (rozsmarować łyżką lub pędzlem silikonowym)