Tak, to prawda, plotki okazały się prawdziwe: z ciecierzycy można zrobić coś więcej, niż hummus. Zrobiłam więc ciasteczka! Superszybkie ciasteczka, bo akurat miałam pod ręką puszkę ciecierzycy. Wystarczyło więc wrzucić składniki do blendera, mocno zakręcić kilka razy i po 5 minutach w piekarniku wylądowały bezglutenowe ciasteczka. Powiedziałabym, że bardzo zdrowe, gdyby nie tych 10 kostek czekolady, które w nie wpakowałam oraz pół szklanki syropu z agawy. Ustalmy więc, że są nieco zdrowsze. I do tego bardzo pyszne! Do ciasteczkowego dzieła!
Składniki na 12 -15 ciasteczek
1½ szklanki ugotowanej ciecierzycy (lub z puszki)
½ szklanki masła orzechowego
½ szklanki mleka roślinnego (wybrałam sojowe)
½ szklanki syropu z agawy (lub mniej)
130 g mąki jaglanej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu pomarańczowego w płynie lub otarta skórka z pomarańczy (można zastąpić wanilią)
½ szklanki suszonej żurawiny (lub rodzynek, orzechów itp.)
10 kostek czekolady (gorzkiej lub mlecznej)
PRZEPIS
Jeśli używamy ciecierzycy z puszki – odcedzamy i porządne płuczemy. Wkładamy do kielicha blendera razem z masłem orzechowym, mlekiem i syropem z agawy. Krótko blendujemy na gładką masę. Przelewamy do miski i dodajemy wszystkie pozostałe składniki (czekoladę ścieram na tarce lub drobno siekam, większe bakalie również). Mieszamy łyżką. Masa będzie dosyć rzadka, ale bez problemu powinna dać się nabierać łyżką i jako tako formować (nie powinna się rozpływać). Jeśli będzie za rzadka dodajemy mąki jaglanej.
Nabieramy porcje łyżką stołową i kładziemy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto jest dosyć rzadkie, ale staramy się uformować porcję o +/- jednakowej grubości. Takich łyżek wyjdzie około 12-15 (u mnie 14). Można kłaść dosyć gęsto, bo niewiele urosną.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 20 minut, aż lekko się zrumienią. Uwaga, bo mogą się przypalać od spodu! Po upieczeniu studzimy na kratce kuchennej (dopóki nie wystygną mogą być miękkie). Gotowe!
P.s. Marcel powiedział , że smakują wybitnie, jakby nie były z ciecierzycy. Bo gdyby były to 2/10, a tak to 5/6. Sami rozumiecie 😉