Za moment znowu Halloween! 🙂 Mocno pomarańczowe serniczki na zimno to prosta i kolorowa propozycja na słodki stół. Jeden z pierwszych przepisów jakie przygotowaliśmy dla Was wspólnie z Weck Polska na ten jedyny w swoim rodzaju straszny wieczór. W zgrabne słoiczki zapakowaliśmy mnóstwo pysznych deserów i przekąsek. W Halloween możecie się bać wszystkiego, ale nie tego, że Wasze słodycze będą straszyć! Na pewno będą strasznie pysznie, tyle możemy obiecać.
Zwłaszcza, że w tym przepisie podaję bardzo prosty sposób na rozpuszczenie w masie serowej żelatyny – sprawdzony patent dla wszystkich, którzy boją się żelatynowych grudek w serze (i u mnie się zdarza, przyznaję) albo po prostu wyjmują składniki prosto z lodówki (żelatyna nie lubi zimna!). Masę serową należy lekko podgrzać, ale o tym poniżej już w samym przepisie.
Desery w słoiku to świetny wynalazek. Można je przewieźć na imprezę (wszystkie słoiczki mają pokrywki i zapinki) i dopiero na miejscu rozpakować i ozdobić kremem. Można w nich upiec ciasto i podać ciasto (co już w ogóle jest genialne – zaglądajcie na bloga i śledźcie kolejne przepisy). Same plusy. Zwłaszcza, kiedy wybierze się takie piękne zgrabne maluchy jak modele Tulip – klik (sklep). Wyglądają jak kociołki czarownicy, a deser, który wyczarowaliśmy prezentuje się przepięknie!
Nasze dzisiejsze serniczki są pomarańczowe. Sok i otarta skórka ze świeżych owoców nadały im wspaniałego aromatu. Zachęcam Was do eksperymentów i zrobienia masy z mango (z gotowego przecieru w puszce), z dodatkiem cytryn, jagód lub truskawek (o tej porze roku korzystam z mrożonych owoców). Wszystkie smaki na pewno będą pyszne.
Do zabarwienia kremu i masy serowej użyłam barwnika spożywczego w żelu. Oferta w sklepach jest spora. Proponuję wybierać takie barwniki, które mają jak najbardziej naturalny skład. Buteleczki są małe, ale na porcję masy wystarczy kilka kropelek. Można oczywiście pominąć barwniki i zostawić deser w bardziej naturalnej odsłonie. Na pewno mu nie zaszkodzi.
I przysłowiowa wisienka na torcie czyli ozdoby na kremie – u mnie kolorowa cukrowa posypka. Dobre będą również bakalie, świeże owoce lub coś, co po prostu będzie Wam pasować. Zaszalejcie na kolorowo i bawcie się dobrze!
Przepis powstał we współpracy z firmą TGhome – dystrybutorem słoików Weck (link do sklepu)
SKŁADNIKI
na 3 słoiki Weck, model Tulip (370 ml)
SERNIK
400 g sera białego mielonego
350 g serka mascarpone
1/2 szklanki cukru
skórka otarta z 1 pomarańczy + 7 łyżek soku
16 g żelatyny
40 ml wrzątku (do rozpuszczenia żelatyny)
barwnik spożywczy w żelu (pomarańczowy)
KREM
200 g serka mascarpone (z lodówki)
150 ml śmietanka kremowa 36% (z lodówki)
50 g cukru pudru
*1 opakowanie (9 g) fixu do śmietany 9 g (można pominąć, jednak krem będzie mniej stabilny)
barwnik spożywczy w żelu (fioletowy)
DODATKI
kolorowa cukrowa posypka
PRZEPIS – SERNIK
Mieszamy biały ser z mascarpone i cukrem. Przekładamy masę do garnka i lekko podgrzewamy (wystarczy kilka chwil na małym ogniu). Kiedy zacznie się rozpuszczać, dodajemy rozmieszaną we wrzątku żelatynę, skórkę i sok z pomarańczy. Mieszamy energicznie do uzyskania gładkiej konsystencji. Ciepły ser (będzie rzadki), przelewamy do słoiczków i chowamy na kilka godzin do lodówki.
PRZEPIS – KREM
Do misy wkładamy serek mascarpone, śmietankę i wymieszany z cukrem „śmietanex”. Dodajemy kilka kropli barwnika i miksujemy do uzyskania gęstego kremu. Napełniamy rękaw cukierniczy i wyciskamy krem na każdy serniczek. Ozdabiamy kolorową cukrową posypką.
Przechowujemy w lodówce, na drugi dzień są równie smaczne.
