Strona główna NA ZDROWIEBEZ CUKRU „NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” I PIECZONE DONUTY W POLEWIE

„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” I PIECZONE DONUTY W POLEWIE

przez Joanna
0 Skomentuj
„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” – PIECZONE DONUTY W POLEWIE kuchnia joanny

W tym roku jesienny wysyp kulinarnych premier zaczął się dla mnie od „Nieprzyzwoicie zdrowych słodkości” Anny Reguły i Kingi Syposz (Wydawnictwo Publicat), które trafiły do mnie kilka dni temu. Książka ukazała się na rynku 15 września, tak więc przedstawiam Wam jeszcze cieplutkie wydanie.

Zanim przejdę do samej książki i dzisiejszego przepisu na donuty wyjaśnijmy sobie podstawową rzecz: „zdrowe słodycze” czy „zdrowy zamiennik cukru” to taki sam oksymoron jak „gorzkie szczęście” czy „ciepłe lody”. Można próbować iść w tym jakże upragnionym dietetycznym kierunku, ale naprawdę – jedynie niewiedza pozwala łudzić się, że cukier z suszonych daktyli (czy w ogóle owoców) jest czymś innym, niż biały cukier stojący w cukiernicy na stole. Nie, niestety nie jest. Fruktoza (cukier z owoców, miodu i popularny syrop glukozowo-fruktozowy) w ogóle jest problematycznym słodziwem. Jest słabo przyswajalna przez ludzki organizm: nie może być zmagazynowana w postaci glikogenu i wykorzystana jako źródło energii przez komórki ciała, więc jest zamieniania w tłuszcz (proces zwany lipogenezą). Stąd m.in. niealkoholowe i coraz bardziej powszechne stłuszczenie wątroby. Niestety ludzkość wychowana na reklamach „bez dodatku cukru” nadal wierzy, że pijąc owocowe soczki czy w ogóle jedząc dużo owoców dba o swoje zdrowie.

Muszę jednak przyznać, że książka jest naprawdę uczciwa, jeśli chodzi o tzw. zamienniki cukru i same przepisy. Wśród składników króluje erytrytol (inaczej erytrol – E968 ) – naturalny niskokaloryczny słodzik (indeks glikemiczny bliski zeru, 0,2 do 0,4 kcal na 1 gram produktu,). Powszechnie występuje w owocach, warzywach, pyłkach kwiatów, grzybach, winie i algach. Różnica w odczuciu słodkości między zwykłym cukrem, a erytrolem to ok. 30 % na korzyść cukru. W czasie przygotowywania wypieków warto więc pamiętać, że 100 g cukru z przepisu to około 130 g erytrytolu. Wspominam o tym, bo przepisy z książki przewidują erytrolu jeszcze mniej, niż normalnie sypnęlibyśmy cukru. W efekcie mamy wypieki dosyć wytrawne w smaku. W 1999 r. Wspólny Komitet Ekspertów FAO/WHO uznał, że nie ma konieczności, by określać dopuszczalną dzienną normę jego spożycia (słodzik ten jest uznawany za bezpieczny dla zdrowia), jednak nadmiar może (ale nie musi) powodować bóle brzucha i biegunkę. Kwestia indywidualnych predyspozycji.

WSZYSTKIE przepisy z książki są bardzo proste. Jest to niewątpliwe ogromna zaleta – jestem raczej przyzwyczajona do wydań z kilkoma sztandarowymi przepisami, które można zrobić od ręki, i całej reszty, której się robić nie chce. Tu bardzo miła odmiana. Wśród składników dużo nabiału (różnego rodzaju serki, skyr, masło itp) i tu również warto zwrócić uwagę na laktozę czyli „cukier mleczny”. Wybierając ser lub jogurt warto przeczytać etykietę na opakowaniu i wybrać produkt, który tego cukru ma mniej (różnice np. w jogurtach naturalnych są czasem dwu-trzykrotne na 100 g produktu). Mąki (również te mniej konwencjonalne – migdałowa, kokosowa), świeże owoce, orzechy. Większość składników znajdziecie albo we własnej kuchni albo w najbliższym sklepie. Umówmy się – kwestia dietetyki jest dosyć umowna i zależy od silnej woli. Jeden donut to 187 kcal – jeśli tylko jesteśmy wstanie zjeść jeden donut, a o pozostałych jedenastu zapomnieć. Są też desery, których wartość kaloryczna jednej porcji sięga 500 czy nawet ponad 600 kcal („Pudding snickers z chia”). Tak, też mam dylemat, czy lepiej nie zeżreć pączka, ale jak tylko przejrzycie listę składników to zrozumiecie, że żadnym pączkiem nie zrobicie sobie aż tak dobrze!

Mogłabym się rozpisywać jeszcze długo na temat przepisów, ale podsumuję to jednym zdaniem: właściwie mam ochotę zrobić je wszystkie. Przejrzałam książkę od początku do końca i nie znalazłam niczego, nad czym trzeba byłoby przestać połowę dnia w kuchni albo jechać do sklepu na drugi koniec miasta, żeby kupić jakiś wyjątkowy składnik. Jeśli lęk wzbudzi w Was tajemnicza „aquafaba” to widocznie sprawia to litera „q” w słowie 😀 Cała reszta jest mgnieniem. No i zdjęcia – na to również zwracam uwagę – oszczędne w aranżacji, ale zachęcające. I o to w tym chodzi.

„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” – PIECZONE DONUTY W POLEWIE kuchnia joanny

Wybrałam na początek donuty, bo razem z książką trafiła do mnie silikonowa forma do donutów Lékué, więc jak mogłabym oprzeć się przeznaczeniu. Dopiero po wyjęciu ciastek z piekarnika i oblaniu czekoladą dotarło do mnie, że robię okładkowy przepis (marketing wydawnictwa jest naprawdę przebiegły!) i że chyba wyszło podobnie. Wrodzone skąpstwo nie pozwoliło mi odpakować drugiej (białej) tabliczki czekolady i tak wszystkie donuty są z ciemną i gorzką polewą. Gdybym miała robić ten przepis raz jeszcze sypnęłabym więcej erytrytolu i mniej proszku do pieczenia (na tą ilość mąki), ale i bez tych poprawek są naprawdę udane.

Do (dietetycznego) dzieła! Nie zjedzcie wszystkiego naraz, bo na pewno nie o to chodziło autorkom książki.

„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” – PIECZONE DONUTY W POLEWIE kuchnia joanny

SKŁADNIKI NA 12 SZT (silikonowa forma do donutów Lékué do kupienia tutaj – KLIK!)
200 g mąki pszennej tortowej
40 g mąki ziemniaczanej
60 g erytrytolu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
½ łyżeczki soli
50 g masła
210 ml kefiru
1 jajko
2 żółtka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

CIEMNA POLEWA
100 g gorzkiej czekolady
15 g masła orzechowego

Dodatkowo: orzeszki ziemne (u mnie laskowe), pistacje

PRZEPIS (wg książki)
Składniki na donuty powinny mieć temperaturę pokojową. Oba rodzaje mąki przesiać do miski. Dodać erytrytol, proszek do pieczenia, sodę oraz sól i dokładnie wymieszać. Masło rozpuścić na małym ogniu. Przestudzone zmiksować z kefirem, jajkiem, żółtkami i ekstraktem waniliowym. Dodać mokre składniki do suchych i szybko wymieszać łyżką – tylko do połączenia składników.

Ciasto nałożyć do silikonowej formy do donutów do ½ objętości wgłębień. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni ok. 20 minut, aż donuty będą miały złoty kolor.

CIEMNA POLEWA
Przygotować ciemną polewę. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub mikrofalówce, wymieszać z masłem orzechowym.

DODATKOWO
Orzeszki i pistacje posiekać. Ostudzone donuty zanurzyć do połowy w polewie i obsypać orzechami.

WARTOŚĆ ODŻYWCZA 1 PORCJI Z CIEMNĄ POLEWĄ
Kaloryczność 187 kcal
Białko 4,7 g
Tłuszcz 9,4 g
Węglowodany 26,1 g
Błonnik 0,9 g

„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” – PIECZONE DONUTY W POLEWIE kuchnia joanny
„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” – PIECZONE DONUTY W POLEWIE kuchnia joanny
„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” – PIECZONE DONUTY W POLEWIE kuchnia joanny
„NIEPRZYZWOICIE ZDROWE PYSZNOŚCI” – PIECZONE DONUTY W POLEWIE kuchnia joanny
0 Skomentuj
0

Możesz również chcieć zobaczyć...

Zostaw komentarz