Wraz z końcem lata – jak co roku – przeszła mi ochota na białe wytrawne wina więc z radością powitałam tajemnicze pudełko sygnowane podpisem Philadelphia Boulevard. Zawartość okazała się intrygująca: likier kawowy, tonik oraz butelka czystej wódki. Sprawdziłam zawartość zamrażalnika – lód był, szkła nie musiałam szukać, bo oprócz słomek, w pudełku znajdowała się również szklanka. Normalnie wypiłabym tonik, a resztę zachowała na później. Toruńskie Wódki Gatunkowe są jednak bardzo przewidujące; załączona ulotka wyraźnie mówiła, żeby zostawić tonik w spokoju, bo do wspomnianego „później” potrzebny będzie komplet. Tak też zrobiłam dzięki czemu już późnym sobotnim popołudniem to znaczy wieczorem mogłam cieszyć się mocą drinka zwanego „Philadelphia & tonic„. Oni naprawdę wpadli na to, żeby likier kawowy połączyć z bąbelkami i muszę Wam powiedzieć, że wchodzi całkiem przyjemnie! Na oddzielne zdanie zasługuje też sam tonik: gama mixerów Fentimans robi wrażenie. Od różowego rabarbaru do yuzu tonic, a wszystko dedykowane do przyrządzania drinków (lub picia solo). Fajne. Wódka z pozdrowieniami od polskich rolników – spirytus pszeniczny z polskich destylatów rolniczych – lekko słodkawy smak, pod drinki w sam raz. Likier kawowy widzę w popołudniowej kawie, co i Wam również polecam w zimne jesienne wieczory! Have fun!
PHILADEPHIA & TONIC – SKŁADNIKI
30 ml Philadelphia Boulevard Coffee
30 ml Philadelphia Boulevard Vodka
Około 60 ml toniku
3-5 kostek lodu
Plasterek cytryny
Lód wsypać do szklanki, wlać obie wódki, tonik, delikatnie zamieszać, dorzucić plasterek cytryny. Na zdrowie 🙂
