Lubicie hamburgery? Ja uwielbiam! Ze wszystkim! Jedno jest pewne: bułka musi być dobra. Bez żadnych „e” i polepszaczy. Łapcie przepis, bo te są genialne!
SKŁADNIKI na 8-10 sztuk
500 g mąki pszennej
30 g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
300 ml mleka
2 łyżki cukru
50 g masła
płaska łyżeczka soli
1 jajko
DODATKOWO
1 jajko, 1 łyżka sezamu lub maku (można pominąć, jeśli nie lubicie)
PRZEPIS
Drożdże kruszymy, dodajemy łyżeczkę cukru i mieszamy. Dodajemy pół szklanki ciepłego mleka, trzy łyżki mąki i dobrze mieszamy. Odstawiamy w ciepłe miejsce i czekamy aż drożdże ruszą (zajmie to około 10 minut). Jeśli używamy suszonych drożdży pomijamy ten etap i po prostu mieszamy je z mąką.
Mąkę wraz z solą przesiewamy do miski. Dodajemy drożdże, jajko, cukier i zaczynamy mieszać. Można mieszać łyżką, ja robię to w robocie za pomocą haka (najniższe obroty). Stopniowo dolewamy mleko oraz roztopione masło. Mieszamy około 10 – 15 minut, aż ciasto zrobi się elastyczne.
Odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę. Przy temperaturach, jakie obecnie panują zajmie to około 40 minut.
Kiedy ciasto wyrośnie wykładamy je na blat oprószony mąką i formujemy 10 bułeczek. Ja zawsze lekko rozpłaszczam ciasto i następnie nożem lekko zaznaczam 10 części, potem je tylko odkrawam i lekko formuję, jeśli są zbyt „kwadratowe”. Bułeczki układamy na blasze z papierem, przykrywamy ścierką i zostawiamy do wyrośnięcia (zależnie od temperatury otoczenia – od 15 do 30 minut).
Kiedy bułeczki wyrosną, rozmącamy jajko i pędzlem kuchennym smarujemy wierzch bułek. Posypujemy solidnie makiem lub sezamem.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy przez około 12 – 13 minut, aż bułki nabiorą złotego koloru. Wyjmujemy i studzimy np. na kratce kuchennej.
Gotowe!