Kolejny domowy ketchup, który skradł moje serce oraz pizzę. Jeśli miałabym doszukiwać się wad to cukiniowo-pomidorowy kolor raczej nie rzuca na kolana. Kolor zależy oczywiście od proporcji cukinii i pomidorów – jeśli dodacie więcej cukinii (tak jak ja) sos będzie bardziej brunatny. Jeśli pomidorów – zbliżycie się do keczupowego ideału. Poza tą drobną wadą kolorystyczną jest pyszny. Kanapki, pizza i zapiekanki – ze wszystkim smakuje dobrze. Od razu napiszę, że jest zupełnie inny w smaku, niż ten zrobiony z dyni (klik!). Zróbcie oba i wybierzcie swój ulubiony.
Z podanych proporcji otrzymamy około siedmiu półlitrowych butelek (lub słoików). Przydadzą się blender kielichowy i duży garnek (min. 8 litrów).
SKŁADNIKI
2 kg cukinii
2 duże cebule
4 ząbki czosnku
1 papryczka chili (można pominąć lub dać suszoną)
3 ząbki czosnku
5 pomidorów
2 łyżki soli
ZALEWA
1 szklanka octu (zwykłego lub jabłkowego)
1 szklanka cukru
300 g koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka bazylii
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka pieprzu
Cukinię, cebulę oraz czosnek ścieramy na tarce, mieszamy z pokrojoną papryką oraz 2 łyżkami soli. Odstawiamy na godzinę do dwóch – aż cukinia puści sok (nie wylewamy go).
Warzywa gotujemy wraz z dodatkiem cukru, pomidorów oraz z przyprawami. Kiedy się rozgotują dodajemy koncentrat pomidorowy oraz ocet. Jeśli będą sprawiać wrażenie zbyt rzadkich – gotujemy je jeszcze chwilę, aby odparować nadmiar wody.
Lekko przestygnięte warzywa miksujemy na gładko (użyłam do tego celu blendera kielichowego), przelewamy z powrotem do garnka i zagotowujemy. To ostatni moment, aby nasz ketchup doprawić! Jeśli będzie za mało ostry możemy dolać odrobinę octu (pamiętajcie, że ten z octem jabłkowym będzie mniej ostry niż z tradycyjnym).
Gorący ketchup przelewamy do butelek lub słoiki i pasteryzujemy. Używam do tego celu piekarnika (na blachę podkładamy ręcznik kuchenny i dopiero na nim stawiamy butelki). Pasteryzuję butelki około 20 minut w temperaturze 120 stopni.
Gotowe!