Jak dla mnie – domowy ketchup idealny. Bez chemii, bez dziwnych dodatków. Dynia daje fajną i zwartą konsystencję sosu oraz kolor. Coś dla fanów „Słodkiej Ani” i „Krzepkiego Radka” – jeśli tylko kojarzycie te kultowe już keczupy. Dobierając przyprawy oraz ich ilość sugerujcie się swoimi upodobaniami. Pamiętajcie też, że ostre sosy po ostygnięciu nie są już tak bardzo ostre jak wtedy, kiedy były gorące!
Do dzieła!
Z podanych proporcji otrzymamy około siedmiu półlitrowych butelek.
PRZYDADZĄ SIĘ
Garnek na minimum 10 litrów (lub trochę mniejszy)
7-8 półlitrowych butelek lub słoików z nakrętkami
SKŁADNIKI
3 kg dyni np. hokkaido, piżmowej Muscat de Provence (waga po obraniu)
1 kg cebuli (wybrałam cukrową)
3-4 czerwone papryki
6 – 7 pomidorów
2 łyżki soli
ZALEWA
1 szklanka brązowego cukru
2 szklanki octu jabłkowego (lub zwykłego – będzie ostrzejszy w smaku)
400 g koncentratu pomidorowego
2 łyżeczki suszonej bazylii
1 łyżeczka czarnego pieprzu
1 łyżeczka ostrej czerwonej papryki lub pieprzu cayenne
Liście laurowe, kilka ziarenek ziela angielskiego
WYKONANIE
Dynię obieramy, usuwamy pestki i kroimy w grubą kostkę. Mieszamy w dużym garnku razem z poszatkowaną cebulą i pokrojoną w kawałki papryką. Zasypujemy warzywa 2 łyżkami soli, mieszamy i odstawiamy na minimum godzinę do dwóch (możemy też pokroić warzywa wieczorem i zostawić je przykryte na całą noc).
Kiedy dynia puści sok dodajemy cukier, wszystkie przyprawy oraz sparzone i obrane ze skórki i pokrojone pomidory. Dokładnie mieszamy i dusimy na małym ogniu (często mieszając!)
Jak już warzywa zmiękną (dynia musi się rozpaść; zajmie to około godziny) dodajemy koncentrat pomidorowy oraz ocet. Mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Jeśli warzywa będą sprawiać wrażenie zbyt rzadkich – gotujemy jeszcze chwilę, aby odparować wodę. Jeśli zbyt gęstych – dolewamy wody. Wszystko zależy od tego, jaką dynię kupiliśmy i czy ma ona dużo soku czy jest sucha.
Lekko przestudzone warzywa miksujemy na gładko (przed miksowaniem warto „odłowić” ziele angielskie oraz liście laurowe, jeśli mamy dobry blender można je zostawić), przelewamy sos do garnka i ponownie zagotowujemy. To ostatni moment na doprawienie naszego keczupu!
Gorący sos przelewamy butelek lub słoików i pasteryzujemy około 20 minut w piekarniku w temperaturze 120 stopni (warto podłożyć na blachę np. ręcznik kuchenny i dopiero na nim ustawić butelki).
Gotowe!
2 komentarze
Pani Joanno, robie wlasnie ketchup z pani przepisu i mam zapytanie do pani, czy wystarczylaby tylko jedna szklanka octu? Juz zcjedna jest dla mnie mocno octowe, ale nie wiem czy tak moze byc i czy sie dobrze zakonserwuje ten ketchup, jak pani mysli?
Pani Agnieszko, śmiało wystarczy jedna szklanka octu. Proszę tylko zapasteryzować keczup i po otwarciu koniecznie trzymać w lodówce.