Kto lubi kebaba, ten lubi tzatziki, a kto lubi tzatziki ten lubi tarator. Proste, prawda? I wcale nie przesadzam; tarator to bułgarski chłodnik, którego bazą jest gęsty jogurt, świeże ogórki, czosnek i koperek. Brzmi znajomo, prawda?
Jakiś czas temu miałam okazję pokazać kilka narodowych chłodników w jednym z telewizyjnych programów śniadaniowych i to chyba wtedy wpadło mi do głowy, że właściwie tarator jest ich niekwestionowanym królem. Bo jest mnóstwo miejsc, krajów i regionów, gdzie się go jada, i jedyna różnica to dodatki i stopień rozrzedzenia. I tak zaczynając od Bułgarii, jedziemy przez Macedonię, Albanię, Serbię, Armenię, Azerbejdżan, Iran (tu dodatkiem są rodzynki!), Irak, Liban, Syrię, Jordanię, Izrael, Palestynę i trafiamy na Cypr. I jeszcze pewnie długo można by wymieniać.
W Bułgarii tarator często podaje się jako przystawkę, w Turcji – jako sos razem z kałamarnicą, a w Serbii – sałatkę. W Grecji z tych samych składników powstają tzatziki. W Indiach trafimy na raitę; to też prawie tarator tylko z dodatkiem soku pomarańczowego i egzotycznych przypraw. Mówiłam, wszyscy lubią kebsa 🙂 Nie wiem, co było pierwsze – czy to jakiś Bułgar wpadł na ten genialny pomysł i poszło w świat, czy też świat zawitał do Bułgarii i tak już zostało. W każdym razie chłodnik jest pyszny i robi się go w kilka minut.
Bułgarski tarator podaje się z dodatkiem sera feta, orzechów i oliwy. W oryginalnym przepisie używa się orzechów włoskich (tzw. mózgów), ale że ja preferuję laskowe, to dostaliście Państwo wersję z laskowymi. Teraz również Polska i rejony podwarszawskiego Otwocka mają swój udział w tym międzynarodowym chłodnikowym fenomenie :). Nieście przepis w świat, ale najpierw kupcie grecki lub bałkański jogurt, trochę zieleniny i do dzieła!
SKŁADNIKI
400 g jogurtu typu greckiego lub bałkańskiego 10%
100-200 ml wody (opcjonalnie)
1 pęczek koperku, posiekanego
3-4 ogórki gruntowe (lub jeden duży zielony)
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
sól i pieprz do smaku
sok z cytryny
DO PODANIA
50 g sera feta (lub szopskiego)
1/3 szklanki orzechów włoskich lub laskowych
1 łyżka oliwy
świeża mięta (kilka listków)
świeżo zmielony pieprz
PRZEPIS
Ogórki myjemy, obieramy, usuwamy (np. łyżeczką) pestki i kroimy w niewielką kostkę. Dodajemy poszatkowany drobno koperek, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz oliwę i mieszamy z jogurtem. Jeśli chłodnik będzie za gęsty (a na pewno będzie), dolewamy na początek 100 ml wody i mieszamy. Jak już konsystencja okaże się zadowalająca doprawiamy do smaku solą i pieprzem oraz odrobiną soku z cytryny.
Chłodnik wstawiamy na minimum 2 godziny do lodówki, aby dobrze się schłodził.
Przed podaniem posypujemy zupę orzechami, pokruszoną fetą i skrapiamy oliwą. Dodajemy posiekane liście mięty. Można również dodać świeżo zmielony pieprz.
Gotowe! Proste, prawda?
