Tak, to naprawdę najprostsza szarlotka na świecie! Bez siekania, krojenia, tarcia, smażenia czy gotowania jabłek. Nadzienie składa się bowiem z całych połówek owoców hojnie posypanych cynamonem. Ciasto zagniata się właściwie samo – to genialny przepis, w którym wszystkie składniki naraz wrzuca się do miski i popijając kawę patrzy, jak ładnie się miksują. Jeśli nie posiadacie miksera planetarnego – w kilka minut zagnieciecie ciasto ręcznie. Robiłam to latami, zanim do mojej kuchni trafił Kitchen Aid i przyznaję się, że spaliłam całkiem sporą liczbę mikserów ręcznych. Tak więc lepiej zaufajcie sile swoich bicepsów. Potem tylko składanie ciasta i jabłek i bardzo proszę – niezwykle pyszna i jeszcze bardziej błyskawiczna szarlotka stygnie na Waszych kuchennych stołach.
Nie pamiętam już, skąd mam ten przepis. Jest ze mną od zawsze czy też raczej od czasów, kiedy przygotowanie jabłek do szarlotki jawiło mi się równie prosto, jak założenie wenflonu. Płaczącemu i uciekającemu dziecku. Tak więc zaufajcie mi, bo to ciasto po prostu musi się udać. Czy da się skleić, czy nie, czy jabłka będą mniej lub bardziej kwaśne, czy ciasto zagniecie się (wg Was) za twarde lub za luźne – naprawdę, chill drodzy Państwo – będzie pyszne.
Piekłam i szarlotki i jabłeczniki już tyle razy, że w zasadzie zdołałam przetestować wszystkie jabłka. Nawet te, których nikt nie posądzał o bycie jabłkami szarlotkowymi. Ciasto najlepiej smakuje z Antonówkami, Szarą lub Złotą Renetą czy też jabłkami Granny Smith (te ostatnie znajdziecie we wszystkich supermarketach – to te takie bardzo zielone. Zwróćcie też uwagę na ciekawostkę – po przekrojeniu Granny Smith nie ciemnieje w przeciwieństwie do innych odmian). Chodzi o to, aby owoce miały kwaskowy smak, a nawet bardzo kwaśny. Jeśli posypiemy je cukrem, cierpkość zniknie i zostanie znany nam z szarlotek smak.
Podana poniżej forma przewiduje nadzienie z 6 jabłek czyli 12 połówek (średniej wielkości – i tu uważajcie, bo Antonówki czy Renety potrafią być potężne. Wybierajcie te w standardowych rozmiarach – takich, jak jabłka deserowe). Ułóżcie je obok siebie – bardzo ciasno, aby stykały się ze sobą. To trochę jak z układaniem puzzli – niekoniecznie wszystkie zmieszczą się w równych szeregach, niektóre połówki trzeba będzie obrócić np. o 90 stopni względem sąsiadki.
Do dzieła! Szarlotka jest genialna jeszcze lekko ciepła z lodami waniliowymi.
SKŁADNIKI na formę ok. 25 x 35 cm
DO ŚRODKA
6 jabłek (mniejszych, podobnej wielkości np. Antonówka, Szara Reneta)
1 łyżka cukru wymieszana z ½ łyżeczki cynamonu i 1/3 łyżeczki kardamonu
CIASTO
480 g mąki pszennej tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g cukru
200 g zimnego masła
150 g jogurtu greckiego (lub serka waniliowego)
1 jajko
1 łyżeczka wanilii (lub 2 łyżeczki cukru waniliowego)
Cukier puder do posypania
PRZEPIS
Masło siekamy na mniejsze kawałki i wraz z pozostałymi wszystkimi składnikami umieszczamy w dużej misce. Ciasto zagniatamy ręcznie lub mieszamy za pomocą haka w misie blendera. Gotowe ciasto (będzie dosyć miękkie) zawijamy w folię i chowamy na 20-30 minut do lodówki.
Jabłka myjemy, obieramy i kroimy na połówki. Ostrym nożem lub łyżeczką ostrożnie wyjmujemy gniazda nasienne pilnując, aby nie przeciąć jabłka.
Wyjmujemy ciasto z lodówki i dzielimy mniej więcej na połowę – tą odrobinę większą odkładamy, natomiast mniejszą podsypujemy mąką i wałkujemy na placek o wymiarach formy (brzegi mogą lekko zachodzić w górę).
Formę do pieczenia wykładamy papierem, na którym kładziemy rozwałkowane ciasto. Układamy jabłka (wierzchem do góry) tak, aby zmieściło się 12 połówek (powinny wyjść 4 rzędy po 3 sztuki). Jabłka posypujemy cukrem z przyprawami i przykrywamy drugim kawałkiem rozwałkowanego ciasta. Musi być szerszy i dłuższy od spodu tak, aby przykrył jabłka i jego brzegi można było skleić z ciastem leżącym na spodzie. Wierzch nakłuwamy widelcem.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni (góra / dół) ok. 50 minut – aż wierzch ciasta ładnie się zarumieni.
Wystudzić i przed podaniem posypać cukrem pudrem. Ciasto jest również pyszne – jeszcze lekko ciepłe – z lodami waniliowymi.
