Strona główna PRZEPISYPRZEKĄSKI & DODATKI PARTY TIME! WEGAŃSKIE KANAPECZKI Z VIOLIFE

PARTY TIME! WEGAŃSKIE KANAPECZKI Z VIOLIFE

przez Joanna
0 Skomentuj
PARTY TIME! WEGAŃSKIE KANAPECZKI Z VIOLIFE kuchnia joanny

W tym roku czas nie sprzyja spotkaniom w szerszym gronie, ale nie wyobrażam sobie nadchodzących tygodni bez małego rodzinnego party. No i Sylwester za pasem! Nie wiem z czym Wam kojarzy się Nowy Rok, ale mnie z dojadaniem tryliona sylwestrowych kanapek, które co roku produkowała moja Mama. To był cały rytuał – gotowanie jajek, tarcie sera (wiórki musiały być), krojenie składników na mikroporcje, bo każda kanapka, proszę państwa, musiała być absolutnie ze wszystkim. Takiego mieliśmy Sylwestra!

Postanowiłam w tym roku pójść na rekord czy też raczej w górę i tak na rozgrzewkę przygotować wysokie szaszłyko-kanapki – w sam raz do imprezowego podjadania. Z pomocą ruszył Violife i tak też wyprodukowaliśmy wegańskie kanapeczki z trzema rodzajami pysznych dodatków. Przełożyłam pieczywo dwoma rodzajami plastrów: o smaku cheddara i naturalnym (przypomina naszą goudę), a zamiast masła użyłam kremowej pasty do smarowania, również o naturalnym smaku.

PARTY TIME! WEGAŃSKIE KANAPECZKI Z VIOLIFE kuchnia joanny

Wszystkie te produkty są wegańską alternatywą dla sera. Pyszną, bo najlepsze jest w nich to, że smakują jak ser i bez problemu zdekodujecie, co jest czym. Pasty w pudełkach to jak nasze śmietankowe serki do smarowania pieczywa (dobre też do zup i sosów), mozzarella jest niczym mozzarella i tak samo pięknie się ciągnie po upieczeniu (wszystkie produkty nadają się do gotowania i pieczenia). Feta jest jak feta, a prosciano wedge to jak najprawdziwszy parmezan, ze wszystkimi jego właściwościami.

PARTY TIME! WEGAŃSKIE KANAPECZKI Z VIOLIFE kuchnia joanny

Brzmi jak serowa bajka? Tak! Na pomysł wpadli Grecy. Wiemy już, co potrafią, kiedy chcą zdobyć świat. Wegańska odyseja trwa od 30 lat i przez ten czas Grecy podbili serca wegan w ponad 50 krajach! Teraz trafili do nas i do polskich sklepów (szukajcie w sieciówkach takich jak Auchan, Selgros, E.Leclerc i Żabka). Zarówno plastry, z których dzisiaj korzystam, jak i pozostałe produkty nie zawierają nabiału, soi, glutenu, laktozy i konserwantów. Bazą wszystkich jest olej kokosowy fortyfikowany witaminą B12 (weganie docenią ten zabieg!). Nie musicie być jednak wege, aby docenić ich smak i właściwości. Ja też nie jestem, ale zaglądając na mojego bloga pewnie już zauważyliście, że raczej częściej wybieram warzywo niż mięso, a jeśli mogę zastąpić czymś klasyczny nabiał – wegańska alternatywa jest jak najbardziej mile widziana. Jeśli choć trochę mogę przyłożyć rękę do ochrony planety staram się to robić. Poszukajcie w Internecie danych na temat hodowli bydła i zużycia wody potrzebnej na wyprodukowanie jednego steka – porusza wyobraźnię.

No ale wróćmy na nasze kanapkowe party. Wybierzcie swoje ulubione dodatki: warzywa, pasty (u mnie oliwkowa!) i sosy. Pieczywo jasne lub ciemne. Razowe lub pszenne. Albo bagietka! Bagietkę świetnie się kroi na małe plasterki. Nie zapomnijcie o patyczkach do szaszłyków, inaczej wasze kanapki ulegną szybkiej dekonstrukcji i goście nie zdążą zrobić zdjęć! 🙂
Do dzieła!

PARTY TIME! WEGAŃSKIE KANAPECZKI Z VIOLIFE kuchnia joanny

SKŁADNIKI
1 chleb – razowy z formy, „zwykły” biały lub bułki – bagietki itp.
1 opakowanie plastrów VIOLIFE CHEDDAR FLAVOUR SLICES
1 opakowanie plastrów ORIGINAL FLAVOUR SLICES
1 opakowanie kremowego VIOLIFE CREAMY ORIGINAL FLAVOUR
1-2 pomidory
1 surowy ogórek
garść rukoli
10 kawałków suszonych pomidorów z oleju
½ opakowania pasty z czarnych oliwek lub 20 czarnych oliwek + 2 łyżki oliwy i zioła (np. tymianek)

Patyczki do szaszłyków
Deska do serwowania

PARTY TIME! WEGAŃSKIE KANAPECZKI Z VIOLIFE kuchnia joanny

PRZYGOTOWANIE
Chleb tniemy na cienkie kromki i z każdej odkrawamy skórkę. Kromkę dzielimy na 2 lub jeśli macie cierpliwość na 4 równe części. Warzywa tniemy na plasterki, a plastry Violife na równe kwadraty (z jednego plastra np. 4 części)

Jeśli nie używamy gotowej pasty z oliwek robimy własną. Oliwki odsączamy z zalewy, pozbywamy się pestek i siekamy je na bardzo drobne kawałeczki (można też rozetrzeć je w moździerzu albo nożem na desce), wlewamy 2-3 łyżki oliwy, dodajemy ziół np. 1/3 łyżeczki tymianku, solimy i pieprzymy do smaku.

I teraz kanapkowa układania – lecimy warstwami od dołu:

  1. Kawałek chleba smarujemy kremową pastą Violife, dodajemy odrobinę pasty oliwkowej i układamy pocięte kawałki rukoli.
  2. Nakrywamy kawałkiem chleba, na którym układamy kawałek plastra cheddarowego, na nim kawałek pomidora.
  3. Nakrywamy kawałkiem chleba posmarowanym kremową pastą, na którym układamy kawałek plastra „original”, na nim plasterek ogórka.
  4. Nakrywamy kawałkiem chleba posmarowanego kremową pastą, na nim plasterek ogórka i kawałek suszonego pomidora.
  5. Gotowe!

Kombinacji jest milion! Już wyobrażam sobie te kanapki przełożone plastrami i wegańską jajeczniczą czyli tofu z solą kala namak! No ale to kiedyś, następnym razem.
Bawcie się dobrze, bo z tych produktów można wyczarować naprawdę wszystko i zakładam się o wszystkie bombki na choince, że nikt się nie zorientuje, że ta ciągnąca się mozzarella na pizzy to wegański zamiennik sera 🙂

0 Skomentuj
0

Możesz również chcieć zobaczyć...

Zostaw komentarz