Dzisiaj na kuchennym stole klasyka czyli moja wersja popularnej surówki z białej kapusty. Są dania, do których kapusta pasuje najlepiej i nie jest to wyłącznie kurczak ze znanej sieciówki, choć oczywiście też. Kapustę można szatkować, rozdrabiać w robocie kuchennym na grubych oczkach (moja ulubiona konsystencja) lub kroić szatkownicą. Łączyć z majonezem lub jogurtem naturalnym (a najlepiej z tym i z tym). Z dodatków warzywa i owoce – ja lubię kwaśne jabłka, i nie wyobrażam sobie bez nich mojej wersji Colesława, ale znam opcje, które za surowe jabłka w kapuście uprzejmie dziękują. Z cebulką lub bez cebuli. Dużo kminku i świeżego koperku. Właściwie to każdy z nas ma swoją ulubioną, jedyną i niepowtarzalną wersję tej surówki. To trochę jak z pierogami albo rosołem – tyle przepisów, ile kucharek.
A kapusta? A kapusta dzielnie trzyma się w pierwszej dziesiątce światowego zestawienia najzdrowszych warzyw. Amerykańscy naukowcy – uwielbiam ten wszystko tłumaczący zwrot, bo jak wiadomo, amerykańscy naukowcy załatwiają w dyskusji temat każdego odkrycia i eksperymentu – a więc amerykańscy naukowcy, którzy tym razem istnieją naprawdę i pracują w rządowej agencji Centers for Disease Control (takie ichniejsze Ministerstwo Zdrowia) złotym medalem uhonorowali rukiew wodną, tym samym uznając to warzywo za najbardziej wartościowe.
Kryterium wyboru były właściwości lecznicze – zarówno te hamujące choroby, jak i wspomagające leczenie istniejących. Brano pod uwagę kilkanaście składników: witamin i substancji odżywczych, które WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) uznała za najważniejsze w zmniejszaniu ryzyka chorób serca oraz nowotworów. Wtedy też pojawił się parametr nazywany „gęstością składników odżywczych”, który mówi o koncentracji witamin, minerałów i błonnika w pokarmie w stosunku do jego kaloryczności.
Jak się domyślacie na szczycie listy dominują warzywa. I uwaga uwaga – kapusta (surowa, gotowana, kiszona) znajduje się na 10. miejscu ze zdrowotną mocą (czyli gęstością składników odżywczych) na poziomie 62,49 (w skali od 1 do 100). Będziecie zaskoczeni, ale na drugim miejscu podium znajduje się równie popularna u nas kapusta pekińska (surowa i gotowana) z mocą zdrowotną 91,99! Pierwsze miejsce to wspomniana rukiew woda, a w pierwszej dziesiątce zestawienia znajdziemy jeszcze boćwinę, buraka ćwikłowego, szpinak, cykorię, sałatę masłową, pietruszkę (korzeń i natka) oraz sałatę rzymską. Jeśli jesteście na diecie albo szukacie naprawdę zdrowego jedzenie koniecznie zwróćcie uwagę na ten ranking oraz samo pojęcie gęstości składników odżywczych.
Ale wracając do kapusty – idzie jesień i kapusta, którą wczoraj kupiłam była już idealna! Soczysta, miło chrupiąca i w smaku po prostu kapuściana! Słodka, bez cienia goryczy (za którą nie przepadam, a której chyba nikt oprócz mnie nie czuje). Surówka trafiła na stół w towarzystwie gotowanych ziemniaczków i kotletów schabowych. A Wy z czym lubicie ją jadać?
Do dzieła!
SKŁADNIKI NA DUŻĄ MICHĘ
¼ główki białej kapusty (ok. 400-500 g)
1 duża marchewka
1 cebula (mała)
1 kwaśne jabłko
2-3 łyżki posiekanego koperku
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
DRESSING
½ szklanki majonezu
½ szklanki jogurtu naturalnego
1 duży ząbek czosnku
2-3 łyżki octu jabłkowego lub soku cytrynowego
1 łyżka syropu z agawy lub 1 łyżeczka cukru
Przyprawy: 1/3 łyżeczki mielonego kminku, ½ łyżeczki ostrej papryki, sól i pieprz do smaku (ok. 1 płaska łyżeczki soli + ½ łyżeczki pieprzu)
PRZEPIS
Kapustę obieramy z wierzchnich liści i albo szatkujemy ją nożem w wąskie paseczki (i wtedy solimy ją i ugniatamy rękami, aby trochę połamać) albo używamy robota kuchennego z przystawką do szatkowania warzyw – wybrałam tarkę z najgrubszymi oczkami (czyli większymi, niż przypadku klasycznego colesława, który potrafi przypominać papkę).
A więc: kapustę kroimy na mniejsze kawałki i przepuszczamy przez tarkę robota kuchennego razem z obraną marchewką, jabłkiem (razem ze skórką) i cebulą. Warzywa lekko solimy i odstawiamy na kilka(naście minut). Dodajemy posiekany koperek i pietruszkę i zabieramy się za przygotowanie sosu.
Czosnek przeciskamy przez praskę i mieszamy z jogurtem, majonezem, octem (sokiem), cukrem oraz przyprawami. Na początek wsypujemy połowę porcji soli i pieprzu. Składniki sosu dokładnie mieszamy i dodajemy do kapusty. Po połączeniu warzyw z dressingiem próbujemy i jeśli surówka będzie za mało kwaśna, pikantna lub słona – doprawiamy do smaku.
Jak w przypadku większości surówek najlepsza jest taka przygotowana chwilę wcześniej. Dajmy więc sobie przynajmniej pół godziny, aby składniki zdołały się przegryźć. Pozostałą porcję przechowujemy w lodówce w szczelnie przykrytym naczyniu (kapuściany zapaszek!) – na drugi dzień również jest smaczna (jak nie lepsza).
Podajemy z ulubionym zestawem obiadowym pamiętając, że mięsko można zostawić, ale suróweczkę trzeba zjeść. Smacznego!
