Panzerotti to włoskie pierogi w kształcie półksiężyca, najczęściej nadziane pomidorami, mozzarellą, świeżymi ziołami i usmażone w głębokim tłuszczu. Słynny włoski street food, który np. na Sycylii znajdziecie jako calzone, a w Neapolu i okolicach będzie to pizza fitta (czyli smażona pizza). Taki duży ciepły pierożek z ciągnącym się serem to fantastyczna przekąska! A najlepsze jest to, że jak dla mnie robi się je łatwiej niż pizzę! Zwłaszcza, że panzerotti również powstają na bazie ciasta chlebowego i jeśli zaliczacie się do kategorii ludzi, którzy jedząc pizzę każdy kawałek składają na pół (to często ja!), łatwo można się pomylić: smakują podobnie.
Jeśli chodzi o nadzienie, to oprócz sera, pomidorów i ziół panzerotto można wypełnić również mięsem, wędlinami, warzywami oraz zależnie od regionu – różnymi rodzajami sera. Ten chyba najstarszy włoski street food był początkowo metodą na wykorzystanie resztek jedzenia. Z czasem przepisy stały się bardziej wymyślne i dopracowane, a same pierożki doczekały się również słodkiej deserowej wersji (kremy czekoladowe i ricotta!).
Panzerotti usmażyłam do jednego z wydań programu Pytanie na Śniadanie gdzie tematem panelu kulinarnego była kuchnia północnych Włoch (video – klik!). Pierogi okazały się prawdziwym hitem! Zresztą nie tylko pierogi, bo wędrując po dolinie Padu, zwiedzając Bolonię i Mediolan próbowaliśmy Tagliatelle al ragù (czyli chyba najczęściej mylonej potrawy na świecie), i ryżu z zielonym groszkiem (Risi e bisi) i mojego ukochanego friggione czyli gęstego sosu z cebuli i pomidorów. Zresztą sami zobaczcie, ile na stole było włoskich pyszności: klik!
Tradycyjne panzerotti smaży się w głębokim tłuszczu. Jeśli jednak chcecie ograniczyć ich kaloryczność albo obawiacie się manewrów przy wrzącym oleju, pierogi można również upiec. O tym poniżej w przepisie, a tym czasem – do dzieła!
SKŁADNIKI (na 10 sztuk)
SKŁADNIKI NA CIASTO:
500 g mąki typ „00”
280 ml ciepłej wody
7 g suchych drożdży
10 g soli
5 g cukru
1 łyżka oliwy
SKŁADNIKI – FARSZ
3 kulki mozzarelli z zalewy (3 x 125 g)
ok. 300 g posiekanych pomidorów
świeża bazylia (2 łyżki posiekanej)
sól
Do smażenia: Olej (rzepakowy lub słonecznikowy)
PRZEPIS
Mąkę wymieszać z drożdżami, solą i cukrem. Wlać wodę i wyrabiać ciasto ok. 10-15 minut (w trakcie dodać oliwę). Podzielić na 10 części i uformować kulki. Ułożyć je (zachowując spore odstępy) np. na blasze do pieczenia wyłożonej papierem, przykryć ściereczką, zostawić do wyrośnięcia (ok. 1,5-2 godzin, w ciepłe dni krócej).
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, wyjąć pestki (jeśli jest ich dużo), pokroić w kostkę i podsmażyć na oliwie. Pod koniec duszenia, kiedy sok odparuje (pomidorowa masa ma być gęsta), dodać posiekaną bazylię, sól i pieprz. Odstawić. Mozzarellę odsączyć z zalewy, posiekać w grubszą kostkę i również odstawić.
Wyrośnięte kulki ciasta rozwałkować na placuszki ok. 12-13 cm średnicy. Na środek koła nałożyć łyżkę pomidorów i trochę sera. Zamknąć, składając na pół, dokładnie docisnąć brzegi i uformować księżyc.
Pierogi smażyć w rozgrzanym oleju na złoty kolor z obu stron (u mnie około 2 minut z każdej). Odsączyć na papierowym ręczniku. Podawać na ciepło.
Pierogi można również upiec: 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.
