Po risotto z kurkami (pierwsze grzybowe danie w tym sezonie – klik!) przyszła pora na makaron w pysznym śmietanowym sosie z dużą porcją leśnych grzybów. Ostatni spacer do lasu ponownie obfitował w kurki, ale znaleźliśmy też kilka przepięknych borowików. Trafiły na talerz w towarzystwie kremowej śmietanki, cebuli i białego wytrwanego wina. Wino nadaje słodkiej śmietance fajną kwasowość, która sprawia, że kremowy i łagodny sos nabiera bardziej wyrazistego charakteru.
Nie unikajcie alkoholu w potrawach zasłaniając się dziećmi (częsty przypadek w dyskusjach na ten temat). Niestety reakcje chemiczne są dosyć nieubłagane w swoich skutkach w związku z czym cały alkohol wyparuje w trakcie gotowania. Zostanie jedynie smak i aromat i to też nie w intensywności takiej jak prosto z kieliszka. Jeśli jednak nie chcecie (lub akurat nie posiadacie odpowiedniej butelki) alkohol śmiało można zastąpić warzywnym bulionem lub większą ilością śmietanki.
Do grzybów pasuje mi gałka muszkatołowa i tymianek – bardzo klasyczne połączenie smaków. Możecie również poeksperymentować z szałwią lub rozmarynem. To również takie „leśne” smaki – kojarzą mi się z dziczyzną i mięsnymi sosami z jej dodatkiem.
Za oknem deszcz ( i ciepło!) więc szykujcie się na kolejne grzybowe przepisy. Uwielbiam marynowane kurki w łagodnej zalewie octowej, więc jeśli tylko spacer okaże się obfitujący w kurkowe zbiory, zrobimy pierwsze tej jesieni marynaty.
Do dzieła!
SKŁADNIKI
(na 3 porcje)
300 g makaronu tagliatelle („wstążki”)
500 g grzybów leśnych (u mnie borowiki i kurki)
1 cebula lub 2-3 szalotki
1 ząbek czosnku
150-200 ml śmietanki (18 lub 30%)
150 ml białego wytrawnego wina*
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki masła
Przyprawy: 1/3 łyżeczki tymianku, ¼ łyżeczki gałki muszkatołowej, sól i pieprz do smaku
Do posypania: twardy ser typu Parmezan lub Dziugas (starty)
*jeśli pomijamy wino to dajemy 150 ml śmietanki + 150 ml bulionu warzywnego + 1 łyżkę soku z cytryny (jeśli śmietanka będzie bardzo słodka)
PRZEPIS
Grzyby czyścimy miękką szczoteczką. Jeśli będą bardzo zapiaszczone wkładamy je do zimnej wody wymieszanej solą (1 łyżka na litr), płuczemy, odcedzamy na sicie i osuszamy z nadmiaru wody. Następnie kroimy je na grubsze plastry, mniejsze grzybki (takie jak kurki) zostawiamy w całości.
Zagotowujemy wodę na makaron (solimy!) i kiedy nasze tagliatelle będzie się gotować (gotujemy makaron al dente, aby ładnie wciągnął sos) rozpuszczamy na dużej patelni z grubym dnem 2 łyżki masła i smażymy drobno posiekaną cebulę.
Kiedy cebula się zeszkli dodajemy posiekany (lub przeciśnięty przez praskę) ząbek czosnku, smażymy jeszcze minutę i wrzucamy na patelnię grzyby. Lekko solimy, dodajemy pieprz i gałkę muszkatołową.
Grzyby dusimy około 5-7 minut (aż zmiękną) i wlewamy śmietankę oraz wino (lub wywar). Dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu, aż sos zacznie gęstnieć (około 5 minut). Jeśli stwierdzimy, że jest za gęsty wlewamy resztę śmietanki. Pod koniec gotowania dodajemy natkę pietruszki. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy do smaku.
Odcedzony makaron dodajemy do sosu i krótko mieszamy. Po chwili wstążki powinny wciągnąć sporą część sosu.
Przed podaniem posypujemy startym serem. Gotowe!